Czy przy umowie-zlecenie masz szansę na kredyt gotówkowy?

2013-11-24 09:00:00

Niestety, w dzisiejszych czasach zatrudnienie na umowę o pracę powoli staje się rzadkością. Trudności w zdobyciu stałej posady mają zwłaszcza ludzie młodzi. Początkowo tzw. "umowy śmieciowe" (umowy-zlecenia i o dzieło) mogą nadto nie przeszkadzać w codziennym życiu, jednak problemy wyraźnie dają o sobie znać w momencie rozpoczęcia starań o przyznanie kredytu gotówkowego.

Umowa-zlecenie czy umowa o dzieło są znacznie korzystniejsze dla pracodawców, ponieważ nie muszą odprowadzać kosztownych składek społecznych za pracownika oraz w każdej chwili mają możliwość rozwiązania z nim współpracy bez narażania się na nieprzyjemne konsekwencje. Z powodu dużego ryzyka utraty posady praktycznie z dnia na dzień, kredytobiorca bez stałego zatrudnienia nie jest dla banku wymarzonym klientem.

Mimo, że instytucje finansowe coraz częściej deklarują złagodzenie wymogów dotyczących form zatrudnienia,w rzeczywistości sytuacja nie wygląda tak kolorowo, jak mogłoby się wydawać. Warto wspomnieć, że nawet jeśli bank zgodzi się udzielić pożyczkę pracującemu nie na etat, to nie zawsze będzie mógł on liczyć na równe traktowanie w zakresie parametrów proponowanego kredytu. Standardowo korzystniejsze oprocentowanie i niższe koszty pożyczki są dostępne tylko dla wnioskodawców zatrudnionych na stałe - taki klient jest po prostu bardziej wiarygodny i rokuje największe szanse na wypłacalność. Bank w jego przypadku nie ponosi tak dużego ryzyka finansowego w porównaniu do osób z umowami-zleceniami, którzy w każdej chwili mogą stracić pracę, a tym samym zaprzestać regularnej spłaty długu.

Jak poprawić swoją wiarygodność kredytową, by mimo umowy-zlecenia otrzymać pozytywną decyzję kredytową? Nasze szanse zwiększa odpowiedni stan cywilny, a konkretnie - małżeństwo, a najlepiej, jeśli oboje małżonków wnioskuje o kredyt wspólnie. Kiedy do pożyczki przystępują dwie osoby, to nawet jeśli obie zatrudnione są na "umowach śmieciowych", w większym stopniu potrafią zagwarantować płynność spłat. Oprócz tego ich dochody się sumują, co wpływa na podniesienie zdolności kredytowej głównego kredytobiorcy. Wysokość zarobków odgrywa kluczową rolę w analizie każdego wniosku. Logiczne zatem, że im wyższe wynagrodzenie, tym przychylniej będzie patrzył na wnioskodawcę bank. Mając to na uwadze, informujmy doradców o wszystkich dodatkowych źródłach utrzymania, nawet takich jak chałupnictwo czy inne prace dorywcze, a także przedstawiajmy dowody posiadania zabezpieczeń finansowych, takich jak lokaty czy konta oszczędnościowe.

Banki, które akceptują umowy-zlecenia jako podstawowe źródło dochodu to między innymi: Pekao SA, Millennium, Getin Bank, Meritum Bank, Euro Bank, BNP Paribas. Niektóre z nich wymagają jedynie zaświadczenia o zatrudnieniu i wyciągów z konta (zazwyczaj z dwunastu lub sześciu ostatnich miesięcy, niekiedy nawet jedynie z trzech), a także poszczególnych umów lub bardziej wiarygodnych dowodów naszego zatrudnienia, jak np. druki odprowadzania składek do US czy ZUS. Z pewnością pracując na umowę-zlecenie będziemy zmuszeni dostarczyć do banku więcej dokumentów niż osoba na etacie. To, jakich formalności ostatecznie trzeba będzie dopełnić, zależy często od naszych dochodów i wysokości wnioskowanej kwoty, a także od przyjętych w danym banku wymogów proceduralnych, dlatego jeśli uzyskamy odmowę w jednym z nich, warto udać się z zapytaniem do kolejnej instytucji.

Renata Grochowska

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam