• Kredyty gotówkowe
  • Kredyty hipoteczne
  • Kredyty dla firm
  • Lokaty bankowe
Kwota kredytu
Okres spłaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota kredytu
Okres spłaty
lat
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota kredytu
Okres spłaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota lokaty
Okres lokaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Administratorem danych osobowych jest Comperia.pl S.A. Zapoznaj się z pełną informacją o przetwarzaniu danych osobowych.
0 osób przegląda ten temat1 osoba obserwuje ten temat

URUCHOM WYOBRAŹNIĘ

Odpowiedź
wróć do listy tematówSortowanie od najstarszej wypowiedzi
od najnowszej wypowiedzi
✓  od najstarszej wypowiedzi
WAR-TO UBEZPIECZENIA Marian Bułecki

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1163 razy

Wyślij wiadomość

20.4.2016 15:38
Funkcjonuję tu na forum ok. roku ale nie zauważyłem aby ktokolwiek wykazał zainteresowanie problemem; jak optymalnie się ubezpieczyć. Zazwyczaj skupiacie się Państwo na cenie i/lub jeszcze na jednym, góra dwóch, trzech dominantach. Rozmawiamy tu na forum o dobrej ofercie ubezpieczenia domu, tanim OC kom., zastanawiamy się czy w ogóle się ubezpieczać na czas wyjazdu za granicę, etc. i rzadko zastanawiamy się "co mamy" i czy to co mamy jest jeszcze optymalne, czy da się to zmienić (jak?). Zauważam że najczęściej zwracacie się Państwo do nas dopiero wtedy gdy jakiś problem Was dotknie albo ktoś Wam zwrócił na coś uwagę. Tymczasem specyfika ubezpieczeń polega m.in. na tym, że ubezpieczamy się zanim "coś" się stanie. Jak zracjonalizować ryzyko? Czy przychodzi nam zawsze do głowy, że może warto zaprojektować nowe ubezpieczenie w kontekście tego co już posiadamy, że może warto na problem zabezpieczenia siebie, swoich bliskich, swego mienia, spojrzeć kompleksowo, przez pryzmat jakiegoś "swojego" programu? Może o tym tu porozmawiamy?
Tym tekstem zakładam oddzielny wątek tematyczny. Może znajdą się chętni by podzielić się tam swoimi przemyśleniami, doświadczeniami? Trochę na ten temat piszę na swoim blogu. Niebawem zamieszczę pierwsze teksty na ten temat pod wspólnym roboczym tytułem "Uruchom wyobraźnię". Nowy wątek niech również tak się nazywa.

http://www.wartoubezpieczenia.pl/uruchom-swoja-wyobraznie-cz-i
Wypowiedź została zmieniona przez moderatora.
Cytuj
blog: www.wartoubezpieczenia.pl
www.facebook.com/wartoubezpieczenia
mbulecki@gmail.com
jacekplacek

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

20.4.2016 18:11
Chyba raczej na temat napiszę. Nie na darmo jest powiedzenia- mądry polak po szkodzie. Tato wybudował nowy domek letniskowy w ROD. Drzwi z górnej pólki, antywłamaniowe i zakratowane okna. Miał o być bezpiecznie i trudno do sforsowania dla zlodzieja. Kiedy zapytał budującego, czy nie lepiej też zakratować drzwi, usłyszał informację, że nie warto, bo drzwi dobre. Poszperał w necie i nie ubezpieczył domku, bo stwierdził, że nie miał gdzie. Obyło się bez strat rok.Potem złodzieje drzwi powyginali łomami od spodu/ drzwi sztuk 2/, ale do srodka nie dali rady wejść. Uszkodzili glify. Straty- 6000 zł. bez odszkodowania. Ojciec kupił nowe drzwi, nowe kraty i zapłacił za robociznę, i nawet ubezpieczyciela znalazł. Do dziś mówi, ze mógł to wszystko zrobić od razu. A wystarczyło uruchomić wyobrażnię.
Cytuj
Grzegorz Woźniak

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 172 razy

Wyślij wiadomość

20.4.2016 18:21
Ale nauczył się chociaż na błędzie. A ja miałem klientkę, która nie ubezpieczyła mieszkania, ponieważ twierdziła, że nic się nie stanie. Zalał ją sąsiad, więc była zła, ale stwierdziła, że teraz to już nie ma po co się ubezpieczać. A za 2 miesiące zalał ją kolejny raz. Czyli głupi Polak przed i po szkodzie ;)
Cytuj
Grzegorz Woźniak
Doradca finansowo - ubezpieczeniowy
tel. 502019859
email: wozniakgrzegorz@op.pl
Wionella

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

20.4.2016 20:34
Moja siostra mieszka w domku jednorodzinnym. Do najbiedniejszych nie należy. Nigdy nie miała ubezpieczonego domu. Wzięła psa ze schroniska. Wszystko było do czasu dobrze, aż wszedł pan spisać wodę i został przez tego psa pogryziony. Miała bardzo duże nieprzyjemności i sporo musiała zapłacić odszkodowania z własnej kieszeni.
Cytuj
grzes33

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

21.4.2016 15:04
Grzegorz Woźniak napisał
Ale nauczył się chociaż na błędzie. A ja miałem klientkę, która nie ubezpieczyła mieszkania, ponieważ twierdziła, że nic się nie stanie. Zalał ją sąsiad, więc była zła, ale stwierdziła, że teraz to już nie ma po co się ubezpieczać. A za 2 miesiące zalał ją kolejny raz. Czyli głupi Polak przed i po szkodzie ;)
Biedna kobieta :D Ja troche rozumiem takich ludzi, bo gdy kupujemy ubezpieczenie to od razu, a moz ei w ogole nic nie dostajemy. Nie mamy poczucia, ze cos za to mamy. Dopiero jak cos sie stanie...
Cytuj
Grzegorz Woźniak

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 172 razy

Wyślij wiadomość

21.4.2016 17:55
grzes33 napisał
Grzegorz Woźniak napisał
Ale nauczył się chociaż na błędzie. A ja miałem klientkę, która nie ubezpieczyła mieszkania, ponieważ twierdziła, że nic się nie stanie. Zalał ją sąsiad, więc była zła, ale stwierdziła, że teraz to już nie ma po co się ubezpieczać. A za 2 miesiące zalał ją kolejny raz. Czyli głupi Polak przed i po szkodzie ;)
Biedna kobieta :D Ja troche rozumiem takich ludzi, bo gdy kupujemy ubezpieczenie to od razu, a moz ei w ogole nic nie dostajemy. Nie mamy poczucia, ze cos za to mamy. Dopiero jak cos sie stanie...


Bo ludzie muszą wreszcie zrozumieć, że ubezpieczenie nie jest po to żeby zarobić albo coś zyskać. Zyskujemy rzecz niematerialną czyli ochronę.
Cytuj
Grzegorz Woźniak
Doradca finansowo - ubezpieczeniowy
tel. 502019859
email: wozniakgrzegorz@op.pl
Tom-Nag

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

21.4.2016 19:49
A ja mam nauczkę sam dla siebie. Kupiłem mieszkanie i w tym natłoku spraw, nie dopilnowałem jednej rzeczy- ubezpieczenia mieszkania. Ciągle o tym pamietałem, ale schodziło to na drugi plan. Mieszkanie kupiłem po generalnym remoncie dla córki na czas studiów. Pewnego dnia zapukał do niej administrator sprawdzić, czy nie ma awarii w łazience, bo sąsiadom z dołu zalało sufit, w sąsiedniej klatce też. Okazało się ,że rozszczelniły się rury u nas schowane pod glazurą oprowadzające wodę z natrysku i pralki. Nie zostało mi nic innego jak zapłacić sąsiadom z własnej kieszeni. I kosztowało mnie dużo więcej niż opłacenie polisy.
Cytuj
Stanisław BińkiewiczStanisław Binkiewicz

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1104 razy

Wyślij wiadomość

21.4.2016 19:59
Bardzo ciekawa i godna polecenia akcja "Uruchom wyobraźnię". Chciałbym jednak, żeby wyobraźnię uruchomili zarówno pojedynczy klienci, którzy świadomi dzisiejszych zagrożeń nie chcą się ubezpieczyć. Chciałbym dotrzeć także swoimi wpisami do tych, którzy oszukują klientów, ubezpieczając ich, wiedząc, że w przypadku zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego, nie otrzymają jakiegokolwiek ubezpieczenia. Są przykłady, gdzie emeryt biorący kredyt, jest ubezpieczony od ryzyka utraty pracy, osoba chora na serce jest ubezpieczona od zawału, a kiedy umiera, rodzina nie otrzymuje żadnego odszkodowania, ponieważ okazuje się, że zmarła osoba leczyła się na serce. Uruchom wyobraźnię, te słowa kieruję do jednego z banków, który przy kredytach pobierał bardzo wysokie składki ubezpieczenia od utraty zysku, dochodzące do 1% wartości kredytu miesięcznie plus VAT. twierdząc przy tym, że ubezpieczenie jest tzw. ubezpieczeniem grupowym banku. Ale w dalszym paragrafie ubezpieczenia jest napisane, że dotyczy ono tylko tych klientów, którzy mają ubezpieczenie ochrony mienia od ognia i innych zdarzeń losowych. Już w tym momencie wiadomo, że odszkodowania nie otrzyma znaczna ilość firm transportowych, które mają ubezpieczenie OCP w transporcie.
Takich przypadków można mnożyć, Warto więc je poruszać aby uświadomić wszystkim uczestnikom tego rynku, że jest problem, który powinien być rozwiązany, albo, żeby klienci byli świadomi podejmowanych decyzji o ubezpieczeniu.
Cytuj
Stanisław Bińkiewicz
Tel:606119428
Blog: www.slowkilkaomalymbiznesie.pl
e-mail: stabin@neostrada.pl
WAR-TO UBEZPIECZENIA Marian Bułecki

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1163 razy

Wyślij wiadomość

22.4.2016 13:15
Stanisław Bińkiewicz napisał
Bardzo ciekawa i godna polecenia akcja "Uruchom wyobraźnię". Chciałbym jednak, żeby wyobraźnię uruchomili zarówno pojedynczy klienci, którzy świadomi dzisiejszych zagrożeń nie chcą się ubezpieczyć. Chciałbym dotrzeć także swoimi wpisami do tych, którzy oszukują klientów, ubezpieczając ich, wiedząc, że w przypadku zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego, nie otrzymają jakiegokolwiek ubezpieczenia. Są przykłady, gdzie emeryt biorący kredyt, jest ubezpieczony od ryzyka utraty pracy, osoba chora na serce jest ubezpieczona od zawału, a kiedy umiera, rodzina nie otrzymuje żadnego odszkodowania, ponieważ okazuje się, że zmarła osoba leczyła się na serce. Uruchom wyobraźnię, te słowa kieruję do jednego z banków, który przy kredytach pobierał bardzo wysokie składki ubezpieczenia od utraty zysku, dochodzące do 1% wartości kredytu miesięcznie plus VAT. twierdząc przy tym, że ubezpieczenie jest tzw. ubezpieczeniem grupowym banku. Ale w dalszym paragrafie ubezpieczenia jest napisane, że dotyczy ono tylko tych klientów, którzy mają ubezpieczenie ochrony mienia od ognia i innych zdarzeń losowych. Już w tym momencie wiadomo, że odszkodowania nie otrzyma znaczna ilość firm transportowych, które mają ubezpieczenie OCP w transporcie.
Takich przypadków można mnożyć, Warto więc je poruszać aby uświadomić wszystkim uczestnikom tego rynku, że jest problem, który powinien być rozwiązany, albo, żeby klienci byli świadomi podejmowanych decyzji o ubezpieczeniu.


Bardzo dziękuję Panie Stanisławie za ten wpis. W pełni się z nim utożsamiam. Myślę że jest b. ważny, bo głośno Pan mówi o czymś, co niby funkcjonuje w społecznej świadomości ale zbyt mało sie o tym otwarcie mówi. Warto zastanawiać się nad "źródłami zła", z czego to wynika i co można z tym zrobić. Czy to tylko kwestia złego przygotowania zawodowego, etyki zawodowej, czy też czegoś więcej? Gorąco zachęcam Pana i wszystkich czytelników do kolejnych uwag i przemyśleń.
Wypowiedź została zmieniona przez: WAR-TO UBEZPIECZENIA Marian Bułecki 22.4.2016 13:17
Cytuj
blog: www.wartoubezpieczenia.pl
www.facebook.com/wartoubezpieczenia
mbulecki@gmail.com
WAR-TO UBEZPIECZENIA Marian Bułecki

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1163 razy

Wyślij wiadomość

22.4.2016 14:19
Szanowni Państwo,
Świadomie do dzisiaj nie zamieszczałem w tym wątku swoich komentarzy, bo czekałem na Waszą reakcję. Pierwsze wpisy świadczą o tym, że może warto na ten temat rozmawiać. Sądzę że wpisy Państwa powinni czytać wszyscy pośrednicy, by uprzytomnić sobie jak dużo zależy od ich postawy i że akwiruje się ubezpieczenia nie tylko po to by zarobić. Dziękuję za nie. Państwa reakcja jest dla mnie ważna, bo umacnia mnie w przekonaniu, że to co napisałem kiedyś na swoim blogu – być może górnolotnie i naiwnie, ma jednak sens. Pozwólcie Państwo że przytoczę ten fragment:
„Wspomniałem wyżej o „poczuciu misji”, które to „ustawia prawie wszystko”. Zależy mi na tym, by sprzedając pomagać i pomagając sprzedawać. Ważne by słowa „pomagać” nie deprecjonować poprzez nadmierne instrumentalne go traktowanie, bądź spychanie na odległy plan.”
Nie jest to łatwe, zwłaszcza że spora część klientów nie wymaga tego ode mnie, a moich i innych agentów wysiłków nie zauważa i nie docenia. Daleki jestem od twierdzenia, że mi się to udaje ale się staram. To o czym pisze Pan Stanisław wg. mnie świadczy m.in. o tym, że w tym biznesie dla wielu niestety ważne jest takie oto podejście; liczy się plan, dynamika sprzedaży, sprzedawać po to by zarobić jak najwięcej, mniej ważne jak, przy minimum wysiłku i … nic więcej. Czy to źle? Sądzę że nie, pod warunkiem że to „coś więcej” liczy się jakoś w naszych działaniach. W tym „coś więcej” powinno mieścić się także dobro klienta. Niestety jest jeszcze druga strona medalu; postawa klientów.
W zapowiadanym tekście skupiam się na promowaniu racjonalnego podejścia do ubezpieczeń. Po Państwa wpisach doszedłem do wniosku, że jakaś część tego co napisałem musi wylądować w koszu, więc jego publikacja trochę się opóźni. Zapraszam do publikowania swoich uwag i przemyśleń. Stanowią one bowiem dla mnie źródło inspiracji do pisania kolejnych tekstów.
Wypowiedź została zmieniona przez: WAR-TO UBEZPIECZENIA Marian Bułecki 22.4.2016 14:22
Cytuj
blog: www.wartoubezpieczenia.pl
www.facebook.com/wartoubezpieczenia
mbulecki@gmail.com
Odpowiedź