• Kredyty gotówkowe
  • Kredyty hipoteczne
  • Kredyty dla firm
  • Lokaty bankowe
Kwota kredytu
Okres spłaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota kredytu
Okres spłaty
lat
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota kredytu
Okres spłaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota lokaty
Okres lokaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Administratorem danych osobowych jest Comperia.pl S.A. Zapoznaj się z pełną informacją o przetwarzaniu danych osobowych.
0 osób przegląda ten temat1 osoba obserwuje ten temat

Ubezpieczenie 13letniego samochodu AC - WARTO?

Odpowiedź
wróć do listy tematówSortowanie od najstarszej wypowiedzi
od najnowszej wypowiedzi
✓  od najstarszej wypowiedzi
ankaba

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

31.3.2016 10:49
Witam .Mam 13letni samochod jak to mówią mechanicy - bardzo dobrze utrzymany i z niedużym jak na ten wiek przebiegiem .Do tej pory zawsze płaciłem AC i wczoraj ktos powiedział ,że nie warto.Może ktoś mi podpowie czy powinieniem dalej to AC płacić ?Może tylko doubezpieczyć szyby np i dać sobie spokój z tym AC?
Cytuj
Kalwin

Niezarejestrowani

31.3.2016 16:27
Zawsze warto. Znajdz niedroga ofertę po prostu. Ten co mówi, ze nie warto to co, radzi Ci auto zezłomować?
Cytuj
k_korocz

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

1.4.2016 10:16
Co ma niepłacenie AC do zezłomowania? Nie rozumiem o co chodzi? Sam mam w podobnym wieku samochód i oplacam do tej pory AC. Zastanawiam się czy ta amortyzacja części mi się opłaca? Przecież nie będę sam rozmontowywał samochodu na częsci w razie czego i ich sprzedawał .Sam nie wiem co dalej z tym AC robić ? I CHYBA TO DO JAKIEGOŚ WIEKU SAMOCHODU DA SIĘ OPŁACAĆ?
Cytuj
Kalwin

Niezarejestrowani

1.4.2016 10:45
k_korocz napisał
Co ma niepłacenie AC do zezłomowania? Nie rozumiem o co chodzi? Sam mam w podobnym wieku samochód i oplacam do tej pory AC. Zastanawiam się czy ta amortyzacja części mi się opłaca? Przecież nie będę sam rozmontowywał samochodu na częsci w razie czego i ich sprzedawał .Sam nie wiem co dalej z tym AC robić ? I CHYBA TO DO JAKIEGOŚ WIEKU SAMOCHODU DA SIĘ OPŁACAĆ?
To było trochę z przekąsem. Mniej więcej chodziło mi o to, ze moze te osoby myslały ze jesli cos sie stanie to najlepiej zezłomować auto i spokoj.
Cytuj
Henryk

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

1.4.2016 15:26
A po co takie bez znaczenia wypowiedzi? Czy z przekąsem czy bez ??? Jak masz pieniądze to zapłać i spokojnie użytkuj swoj samochod dalej.To chyba aż nie takie koszty to AC?Ubezpieczaj poki mozesz.Sam przecież możesz coś uszkodzić w karoserii i co wtedy? Ja wgniotłem kiedyś drzwi i z AC pobrał mi mechanik za usługe 3000 .zl.Ja ubezpieczam dopóki moge ,też mam leciwe auto.
Cytuj
przemyslaw30

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

1.4.2016 15:42
U mnie przy likwidacji szkody okazało się ,że w moim 10letnim aucie amortyzacja wynosiła 60% ,czyli dostałem całe nic.A dopytywałem mojego ubezpieczyciela co to dokładnie znaczy ,przy zakupie polisy AC.Coś tak m nakręcił i ja więcej nie mam zamiaru popełniać takiego błędu.Słyszałem ,że jest mini casco.Moze ktoś powiedzieć co to jest?
Cytuj
WAR-TO UBEZPIECZENIA Marian Bułecki

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1163 razy

Wyślij wiadomość

1.4.2016 18:59
przemyslaw30 napisał
U mnie przy likwidacji szkody okazało się ,że w moim 10letnim aucie amortyzacja wynosiła 60% ,czyli dostałem całe nic.A dopytywałem mojego ubezpieczyciela co to dokładnie znaczy ,przy zakupie polisy AC.Coś tak m nakręcił i ja więcej nie mam zamiaru popełniać takiego błędu.Słyszałem ,że jest mini casco.Moze ktoś powiedzieć co to jest?

Szanowni Państwo,
dla mnie jako pośrednika nazwa "mini casco" oznacza albo konkretny produkt z sprecyzowanym zakresem i zasadami ochrony ubezpieczeniowej, albo nazwę marketingową chętnie używaną niekiedy np. w reklamach. Jako hasło oznaczać może różne rzeczy albo... "prawie nic". Na rynku można spotkać oferty gdzie pod tą nazwą występuję konkretny produkt z ochroną zawężoną np. do tzw. "szkody całkowitej"( totalne rozbicie pojazdu - uwaga na definicję) i kradzieży pojazdu. Jeśli komuś to wystarcza, to proszę bardzo. Pozostaje jeszcze kwestia ceny. Może się okazać że jest to relatywnie nie tanie ubezpieczenie.
Jest jeszcze kwestia ubezpieczania tzw. pojazdów zabytkowych. Z tego co się orientuję chyba jedynie Warta ma dla takich pojazdów ofertę na warunkach zbliżonych do AC/KR ale mogę się mylić. Dla tych którzy doszli do wniosku, że nie ma sensu kupować autocasco, polecam rozważenie rozszerzenia ochrony w zakresie OC kom. o tzw. "dodatki"; np. ubezpieczenie opon, i/lub od kradzieży. To są tanie opcje.
Dzisiaj moja klientka zrezygnowała z AC/KR - powód tylko finansowy (emerytka), bo cena OC wyraźnie wzrosła, a znajomi pukali się w czoło wmawiając jej że zakup AC/KR to zbędny koszt, wręcz głupota. Czas pokaże czy mieli rację. Ten wzrost ceny OC w jej przypadku wyniósł ok. 130,00 zł, a wznowienie AC/KR z wykupem amortyzacji, bez udziałów własnych w szkodzie, to kwota ok. 310,00 zł ( pojazd wartość ok. 4,5 tys. wiek ok. 16 lat, poj. poniżej 1000 ccm, pełne zniżki). Gdyby zdecydowała o rezygnacji z wykupu amortyzacji, to koszt takiego AC/KR oscylowałby wokół kwoty ok. 200 - 260,00 zł. W to miejsce wykupiła ochronę opon za 9,00 zł i ochronę od kradzieży pojazdu max. do 3 tys. zł, za 29,00 zł. Można i tak.
Pisze Pan że amortyzację likwidator przyjął na poziomie 60%, a agent coś tam w tym względzie "...nakręcił i ja więcej nie mam zamiaru popełniać takiego błędu." Jeśli tak było, to oznacza że wykupił Pan AC z amortyzacją części, by było taniej, nie wiem co z udziałem własnym w szkodzie, może też "dla taniości" było wprowadzone?
Co oznacza w przypadku standardowych polis pojazdów zwłaszcza starszych owe 60% odliczenia amortyzacji? W skrócie oznacza zazwyczaj to, że od średniej ceny rynkowej tzw. "równoważnika części nowej" odlicza się te 60%. Innymi słowy, jeśli wartość takiej części (równoważnik") wynosi 1 tys. zł., to ubezpieczyciel w kosztorysie uwzględni wymianę tej części ale za 400,00 zł. Jeśli odniesiemy to do rynkowej wartości części nowej oryginalnej, to ta różnica będzie jeszcze większa. To nie koniec, bo w kosztorysie występuje jeszcze pozycja; stawka za roboczogodzinę. Tylko w wyrafinowanych ofertach AC/KR bezdyskusyjnie przyjmuje się stawki porównywalne z stawkami ASO. Jeśli kogoś interesują te kwestie, to zapraszam do zajrzenia do mojego bloga www.war-to.pl "O ubezpieczeniach inaczej". Mam świadomość że tym wpisem nie wyczerpuję tematu. "Opłacalność" zakupu AC/KR pojazdów staeszych proszę również rozważać w kontekście wymiany pojazdu na nowszy. Co wtedy ze stażem bezszkodowym? Jaką różnicę w składce w zakresie AC/KR zapłacicie Państwo, w relacji do tych, którzy mają pełne zniżki w warunkach ciagłości ubezpieczania?
Wypowiedź została zmieniona przez: WAR-TO UBEZPIECZENIA Marian Bułecki 1.4.2016 19:04
Cytuj
blog: www.wartoubezpieczenia.pl
www.facebook.com/wartoubezpieczenia
mbulecki@gmail.com
WAR-TO UBEZPIECZENIA Marian Bułecki

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1163 razy

Wyślij wiadomość

2.4.2016 14:17
WAR-TO UBEZPIECZENIA Marian Bułecki napisał
przemyslaw30 napisał
U mnie przy likwidacji szkody okazało się ,że w moim 10letnim aucie amortyzacja wynosiła 60% ,czyli dostałem całe nic.A dopytywałem mojego ubezpieczyciela co to dokładnie znaczy ,przy zakupie polisy AC.Coś tak m nakręcił i ja więcej nie mam zamiaru popełniać takiego błędu.Słyszałem ,że jest mini casco.Moze ktoś powiedzieć co to jest?

Szanowni Państwo,
dla mnie jako pośrednika nazwa "mini casco" oznacza albo konkretny produkt z sprecyzowanym zakresem i zasadami ochrony ubezpieczeniowej, albo nazwę marketingową chętnie używaną niekiedy np. w reklamach. Jako hasło oznaczać może różne rzeczy albo... "prawie nic". Na rynku można spotkać oferty gdzie pod tą nazwą występuję konkretny produkt z ochroną zawężoną np. do tzw. "szkody całkowitej"( totalne rozbicie pojazdu - uwaga na definicję) i kradzieży pojazdu. Jeśli komuś to wystarcza, to proszę bardzo. Pozostaje jeszcze kwestia ceny. Może się okazać że jest to relatywnie nie tanie ubezpieczenie.
Jest jeszcze kwestia ubezpieczania tzw. pojazdów zabytkowych. Z tego co się orientuję chyba jedynie Warta ma dla takich pojazdów ofertę na warunkach zbliżonych do AC/KR ale mogę się mylić. Dla tych którzy doszli do wniosku, że nie ma sensu kupować autocasco, polecam rozważenie rozszerzenia ochrony w zakresie OC kom. o tzw. "dodatki"; np. ubezpieczenie opon, i/lub od kradzieży. To są tanie opcje.
Dzisiaj moja klientka zrezygnowała z AC/KR - powód tylko finansowy (emerytka), bo cena OC wyraźnie wzrosła, a znajomi pukali się w czoło wmawiając jej że zakup AC/KR to zbędny koszt, wręcz głupota. Czas pokaże czy mieli rację. Ten wzrost ceny OC w jej przypadku wyniósł ok. 130,00 zł, a wznowienie AC/KR z wykupem amortyzacji, bez udziałów własnych w szkodzie, to kwota ok. 310,00 zł ( pojazd wartość ok. 4,5 tys. wiek ok. 16 lat, poj. poniżej 1000 ccm, pełne zniżki). Gdyby zdecydowała o rezygnacji z wykupu amortyzacji, to koszt takiego AC/KR oscylowałby wokół kwoty ok. 200 - 260,00 zł. W to miejsce wykupiła ochronę opon za 9,00 zł i ochronę od kradzieży pojazdu max. do 3 tys. zł, za 29,00 zł. Można i tak.
Pisze Pan że amortyzację likwidator przyjął na poziomie 60%, a agent coś tam w tym względzie "...nakręcił i ja więcej nie mam zamiaru popełniać takiego błędu." Jeśli tak było, to oznacza że wykupił Pan AC z amortyzacją części, by było taniej, nie wiem co z udziałem własnym w szkodzie, może też "dla taniości" było wprowadzone?
Co oznacza w przypadku standardowych polis pojazdów zwłaszcza starszych owe 60% odliczenia amortyzacji? W skrócie oznacza zazwyczaj to, że od średniej ceny rynkowej tzw. "równoważnika części nowej" odlicza się te 60%. Innymi słowy, jeśli wartość takiej części (równoważnik") wynosi 1 tys. zł., to ubezpieczyciel w kosztorysie uwzględni wymianę tej części ale za 400,00 zł. Jeśli odniesiemy to do rynkowej wartości części nowej oryginalnej, to ta różnica będzie jeszcze większa. To nie koniec, bo w kosztorysie występuje jeszcze pozycja; stawka za roboczogodzinę. Tylko w wyrafinowanych ofertach AC/KR bezdyskusyjnie przyjmuje się stawki porównywalne z stawkami ASO. Jeśli kogoś interesują te kwestie, to zapraszam do zajrzenia do mojego bloga www.war-to.pl "O ubezpieczeniach inaczej". Mam świadomość że tym wpisem nie wyczerpuję tematu. "Opłacalność" zakupu AC/KR pojazdów staeszych proszę również rozważać w kontekście wymiany pojazdu na nowszy. Co wtedy ze stażem bezszkodowym? Jaką różnicę w składce w zakresie AC/KR zapłacicie Państwo, w relacji do tych, którzy mają pełne zniżki w warunkach ciagłości ubezpieczania?

Jeszcze a propos opłacalności zakupu AC/KR w przypadku starszych pojazdów. Zdarzało mi się ubezpieczać takie pojazdy za minimalną składkę roczną, czyli na poziomie ok. 200 - 300 zł. Klienci ci świadomie nie wykupowali amortyzacji części, godząc się na naprawę w tańszych warsztatach (np. znajomy mechanik) i godząc się na to że montowane będą w ich pojazdach części regenerowane. Głównym motywem było zachowanie ciągłości bezszkodowego ubezpieczenia, tym samym zachowanie max. zniżek w AC/KR. Ci klienci mają świadomość że jeśli nie będzie szkód, każdy ubezpieczyciel po zmianie pojazdu na nowszy, potraktuje ich promocyjnie. Jeśli zaś zdarzy się szkoda, to w zasadzie co najmniej odzyskają składkę.
Uwaga!
Część ubezpieczycieli nie chce przyjmować do ubezpieczenia AC/KR pojazdów starszych niż 10 - 12 - letnich.
Cytuj
blog: www.wartoubezpieczenia.pl
www.facebook.com/wartoubezpieczenia
mbulecki@gmail.com
krystynadu

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

2.4.2016 15:46
Bardzo dziękuję za wyczerpujące informacje.Opłacam AC głownie ze względu na zniżki w przyszłości i wymianie samochodu na nowszy.Trafiłam na dobrego ubezpieczyciela ,bo mniej więcej mówił mi o tym co Pan w sprawie AC.Zresztą musiałam zmienić ubezpieczyciela ,bo wcześniejszy nie ubezpiecza samochodow w wieku mojego.Mam jedno pytanie - czy kolizja ze zwierzęciem jest pokrywana z OC czy AC?
Cytuj
WAR-TO UBEZPIECZENIA Marian Bułecki

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1163 razy

Wyślij wiadomość

4.4.2016 14:11
krystynadu napisał
Bardzo dziękuję za wyczerpujące informacje.Opłacam AC głownie ze względu na zniżki w przyszłości i wymianie samochodu na nowszy.Trafiłam na dobrego ubezpieczyciela ,bo mniej więcej mówił mi o tym co Pan w sprawie AC.Zresztą musiałam zmienić ubezpieczyciela ,bo wcześniejszy nie ubezpiecza samochodow w wieku mojego.Mam jedno pytanie - czy kolizja ze zwierzęciem jest pokrywana z OC czy AC?


Poruszyła Pani problem trochę trudny do krótkiego wyjaśnienia. To zależy od okoliczności. Przypuśćmy że tu chodzi o jakieś zwierzę gospodarskie, psa, etc. Odpowiedzialność ponosi właściciel zwierzęcia. Gorzej jeśli sprawa dot. zwierzyny leśnej, choć to nie jest tak, że poszkodowany w każdym przypadku jest na straconej pozycji. Jeśli się posiada AC/KR to można liczyć na szybką realizację szkody jeśli nie, to droga się wydłuża, bo trzeba zgłosić roszczenie do ubezpieczyciela właściciela zwierzęcia lub do tego właściciela, jeśli nie ma polisy. Oczywiście jeśli zgłaszamy szkodę z AC/KR i podamy dane "sprawcy" (właściciela zwierzęcia), to nasz ubezpieczyciel odszkodowanie wypłaci, a później zajmie się regresem od w/w "sprawcy". Proszę pamiętać, że jeśli nie uda się nam ustalić odpowiedzialnego za zwierzę, dalej, jeśli nie potrafimy udokumentować/udowodnić jego odpowiedzialności, pozostaje nam tylko AC/KR.
Cytuj
blog: www.wartoubezpieczenia.pl
www.facebook.com/wartoubezpieczenia
mbulecki@gmail.com
Odpowiedź