Ustawa o rencie dożywotniej

Jest to dobra opcja jeśli starasza osoba nie ma z czego żyć ( na przykład renta jest za mała). Z drugiej strony mamy tutaj do czynienia trochę z ruletką ponieważ nikt nie wie tak naprawdę ile dana osoba jeszcze pożyje. 5 lat czy 20 lat.
Jakie rozwiązanie jest dla Was lepsze? Renta dożywotnia czy może odwrócony kredyt hipoteczny? I ile mniej więcej senior może uzyskać miesięcznie za sprzedaż mieszkania?

Dla seniorów chyba jednak lepszą opcją byłby kredyt hipoteczny. W końcu mieszkając w czyimś mieszkaniu, a tak by się działo w przypadku renty dożywotniej, mogą nie czuć się zbyt swobodnie, no i ciekawe też, jakie decyzje odnośnie nieruchomości mogliby jeszcze sami podejmować? Czy przeniesienie własności na dane przedsiębiorstwo skutkuje też tym, że to nowy właściciel będzie musiał zatroszczyć się o wszelkie naprawy i remonty? Pytanie, czy nie będzie się migał.
Mimo wszystko dobrze, że jest wybór i seniorzy mogą w jakiś sposób zabezpieczyć swój byt. Niby dzieci i wnuki powinny im pomagać, no ale wiadomo, jak z tym bywa.

Mnie ciagle niepokoi, ze te renty beda dawaly firmy prywatne, to niesie za soba moim zdaniem spore ryzyko. Co innego gdy przyznawałyby je banki, albo wlasnie duze firmy ubezpieczeniowe.

Ta ustawa wbrew pozorm ma duzo zwolenników wsrod seniorów, sa nawet specjalne fora do tego stworzone. Co ciekawe, bo mnie sie nie wydaje zbyt korzystna.

MOim zdaniem bank jest równiez o wiele lepszym rozwiązaniem. Firmy prywatne są różne. Co będzie jeśli dana firma zbankrutuje? W końcu taka renta dożywotnia może nie trwać jedynie kilka lat. Ale na przykład kilkanaście , w ekstremalnych przypadkach kilkadziesiąt lat. Jeśli firma bedzie miała kłopoty finansowe i przestanie wypłacać rentę danej osobie ? Kto będzie za to odpowiadał? Starsza osoba będzie musiała sama biegac po sądach?
W przypadku banku ryzyko tego typu jest moim zdaniem o wiele mniejsze.

Dlatego ma miec odpowiedni kapitał zakładowy. Banki tez mogą i firmy ubezpieczeniowe upaść, albo zostać sprzedane.

No ja jestem ciekawy, co stanie się z taką starszą osobą, jeśli firma upadnie, a jej majątek zostanie zlicytowany?
Ja rozumiem, że pewnym zabezpieczeniem w tym wypadku może być wysokość kapitału zakładowego, ale już widzę tu pole do manewrów dla naciągaczy. Czy taki dom zostanie po prostu zlicytowany jako majątek firmy, a starsza osoba zostawiona sama sobie?
Może własność nieruchomości powinna przechodzić na firmę dopiero po śmierci klienta?