Ubezpieczenie sprzetu elektronicznego

Podobnie jak z kartami uwazam ze nie ma potrzeby, przeciez sprzety sa na gwarancji przez jakis dluzszy czas.

W PZU jest takie ubezpieczenie. "od wszystkich ryzyk pozwala uzyskać odszkodowanie nie tylko z tytułu wystąpienia szkody materialnej w ubezpieczonym sprzęcie, ale również z tytułu szkody w oprogramowaniu,", z tym ze ta oferta jest bardziej skierowana do firm.

Aviva tez ma takie ubezpiecznie, komputery mozna sobie i inne sprzety spokojnie ubezpiczyc, ale w zasadzie nie wiem czy to konieczne, jak macie dobra polise na mieszkanie to powinna wystarczyc.

Najlepiej miec dobrze ubezpieczone mieszkanie i sprzęty. Jak dla mnie np. takie ubezpieczenie telefonów jest niepotrzebne.

W mBanku można ubezpieczyć sprzęt elektroniczny. Przy sumie ubezpieczenia 1000 zł płaci się- miesięcznie 11,99 zł, przy sumie 2500zł- 19,99 zł, a przy 5000 zł - 29,99 zł. Warto sobie przeliczyć, chociaż dla mnie to naciąganie.

Mam gwarancje, która dostałem przy zakupie. Po co to jeszcze ubezpieczać?

A po to aby się zabezpieczyć przed nieprzewidzianymi sytuacjami :)
Jeśli Ci się coś popsuje z winy producenta to faktycznie gwarancja obejmie naprawę ale co jeśli telefon Ci upadnie albo się zaleje?
W tym przypadku gwarancja na pewno nie zostanie uznana i zostaniesz sam z popsutym sprzętem :)
Jak masz ubezpieczenie to oddzadzą Ci pieniądze ( trzeba jednak dokładnie wczytać się w warunki).

No wlasnie, bo potem mogą powiedzieć, ze np. zalana telefonu nie ma w zakresie i juz po ubezpieczeniu. Ja sie w takie rzeczy nie bawię, już jak cos mi ukradną czy zbije to trudno...

W przypadku niektórych sprzętów jak np telefon to może i warto. Cały czas się tego używa. Poza tym telefon np taki Samsung G3 to nie jest tania rzecz. Wypadnie z kieszeni, pobije się i 1,5 tys zł które na niego poszło zostanie wyrzucone w błoto.
W przypadku tv, suszarek czy innego sprzętu AGD raczej bym nie wykupowała ubezpieczenia.