• Kredyty gotówkowe
  • Kredyty hipoteczne
  • Kredyty dla firm
  • Lokaty bankowe
Kwota kredytu
Okres spłaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota kredytu
Okres spłaty
lat
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota kredytu
Okres spłaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota lokaty
Okres lokaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Administratorem danych osobowych jest Comperia.pl S.A. Zapoznaj się z pełną informacją o przetwarzaniu danych osobowych.
0 osób przegląda ten temat1 osoba obserwuje ten temat

Nie daj się oszukać pośrednikowi finansowemu

Odpowiedź
wróć do listy tematówSortowanie od najstarszej wypowiedzi
od najnowszej wypowiedzi
✓  od najstarszej wypowiedzi
Stanisław BińkiewiczStanisław Binkiewicz

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1104 razy

Wyślij wiadomość

29.9.2016 20:41
Na swoim blogu zamieściłem wpis, w którym piszę jak nie zostać oszukanym przez pośrednika/doradcę finansowego.

https://sbinkiewicz.wordpress.com/2016/09/28/jak-nie-dac-sie-oszukac-przez-nieuczciwego-posrednika-finansowego/
Cytuj
Stanisław Bińkiewicz
Tel:606119428
Blog: www.slowkilkaomalymbiznesie.pl
e-mail: stabin@neostrada.pl
Robert Sierant

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 3917 razy

Wyślij wiadomość

30.9.2016 11:51
Przeczytałem i mam kilka uwag:

1. "Osoba, która idzie do Notariusza, Radcy Prawnego, wie, że takiej osobie można zaufać."
Ale wśród rejentów również zdarzają się "czarne owce"...tak samo jak wśród lekarzy, rzeczoznawców itd...
Dotyczy również doradców lub pośredników finansowych.

2. "Przed oddaniem dokumentów, poproś o dokument zgody na przetwarzanie danych."
To pośrednik musi je wydać klientowi zanim zacznie go obsługiwać. I co ciekawe to klienci czasem nie chcą dokumentu podpisać...chociaż leży to w ich interesie!

3. Poradnik dotyczy klientów na gotówki? W przypadku hipotek (większości) na wniosku nie wpisuje się numeru konta...pieniądze otrzyma przecież zbywca.

4. To gdzie będzie podpisana umowa kredytowa (co do pożyczek pozabankowych się nie wypowiadam) powinno być ustalone już na początku. Jeżeli pośrednik ma stosowne upoważnienie to umowę podpisuje się w biurze lub nawet domu klienta. Nie ma potrzeby udania się do banku.

5. W przypadku kredytów bankowych zawsze jest czas na odstąpienie od umowy!

Poradnik dotyczy kredytów bankowych czy pożyczek udzielanych przez inne podmioty? To ma kolosalne znaczenie! Odnoszę wrażenie, że zostało to w tekście pomieszane...
Cytuj
pozdrawiam
Robert Sierant
Ekspert finansowy

robertsierant.pl
Stanisław BińkiewiczStanisław Binkiewicz

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1104 razy

Wyślij wiadomość

30.9.2016 15:16
Robert Sierant napisał
Przeczytałem i mam kilka uwag:

1. "Osoba, która idzie do Notariusza, Radcy Prawnego, wie, że takiej osobie można zaufać."
Ale wśród rejentów również zdarzają się "czarne owce"...tak samo jak wśród lekarzy, rzeczoznawców itd...
Dotyczy również doradców lub pośredników finansowych.

2. "Przed oddaniem dokumentów, poproś o dokument zgody na przetwarzanie danych."
To pośrednik musi je wydać klientowi zanim zacznie go obsługiwać. I co ciekawe to klienci czasem nie chcą dokumentu podpisać...chociaż leży to w ich interesie!

3. Poradnik dotyczy klientów na gotówki? W przypadku hipotek (większości) na wniosku nie wpisuje się numeru konta...pieniądze otrzyma przecież zbywca.

4. To gdzie będzie podpisana umowa kredytowa (co do pożyczek pozabankowych się nie wypowiadam) powinno być ustalone już na początku. Jeżeli pośrednik ma stosowne upoważnienie to umowę podpisuje się w biurze lub nawet domu klienta. Nie ma potrzeby udania się do banku.

5. W przypadku kredytów bankowych zawsze jest czas na odstąpienie od umowy!

Poradnik dotyczy kredytów bankowych czy pożyczek udzielanych przez inne podmioty? To ma kolosalne znaczenie! Odnoszę wrażenie, że zostało to w tekście pomieszane...


Oczywiście, w każdym zawodzie można spotkać nieuczciwe osoby. Mi chodziło tutaj bardziej o uwypuklenie, że idąc do doradcy, itp, oczekujemy, że ta osoba nam doradzi, pokaże najlepsze rozwiązanie, itp. a nie oszuka, zabierając część pieniędzy, bez żadnej umowy, wpisując do umowy konto,

W tekście nie zostało nic pomieszane. Dotyczy on pośredników, albo pseudopośredników, którzy nie mają umów z bankami, a działają w porozumieniu z innymi pośrednikami, nie mając do tego jakichkolwiek uprawnień, nie tylko do wprowadzania wniosków, ale tez przetwarzania danych osobowych.
Wpis dotyczy również biur, które sprzedają pożyczki pozabankowe, żądając od klientów dodatkowych opłat za obsługę.

Jeśli chodzi o kredyty bankowe, z mojego doświadczenia wynika, że wniosek o kredyt konsumencki powinien być podpisywany albo w oddziale banku, albo w siedzibie pośrednika. Do obsługi klienta w innym miejscu służy tzw. wniosek mobilny.

W przypadku kredytów zawsze jest czas odstąpienia od umowy. Ok, ale umowa jest oddawana klientowi po upływie umownego okresu odstąpienia, i na dodatek przez nieupoważnioną do przetwarzania i do przechowywania danych osobę.
Wypowiedź została zmieniona przez: Stanisław Bińkiewicz 30.9.2016 15:22
Cytuj
Stanisław Bińkiewicz
Tel:606119428
Blog: www.slowkilkaomalymbiznesie.pl
e-mail: stabin@neostrada.pl
Robert Sierant

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 3917 razy

Wyślij wiadomość

30.9.2016 15:46
Są doradcy, sprzedawcy i zwykli oszuści...
Stoję na stanowisku, że KAŻDĄ umowę klient powinien mieć możliwość przeczytać wcześniej (u siebie w domu, na spokojnie). Dlatego wysyłam je klientom na email tak, aby mieli czas się zapoznać i ZROZUMIEĆ to co podpisują.
Samo podpisanie umowy to już tylko formalność. Odbywa się w banku (najczęściej) lub u mnie w biurze (jeżeli mam takie uprawnienia).
Nie każdy kredyt jest przecież kredytem konsumenckim.

A wszelkie parabanki, pośrednicy oferujący chwilówki itp...to juz inna kwestia. Tutaj nadużyć jest wiele. Korzystają na tym wszelkiego rodzaju oszuści wykorzystujący niewiedzę i po części również zwykłą głupotę klientów.

Bo kto normalnie myślący (zwykle ez dochodu, z bałaganem w bazach) może liczyć na to, że ktoś mu pożyczy pieniądze bez zabezpieczenia?
Dochodzi do wyłudzeń przedpłat, jakiś opłat, pseudo ubezpieczeń itp...

Setki razy wysyłane są ostrzeżenia a ludzie nadal to robią.
Cytuj
pozdrawiam
Robert Sierant
Ekspert finansowy

robertsierant.pl
Stanisław BińkiewiczStanisław Binkiewicz

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1104 razy

Wyślij wiadomość

30.9.2016 16:29
Robert Sierant napisał
Są doradcy, sprzedawcy i zwykli oszuści...
Stoję na stanowisku, że KAŻDĄ umowę klient powinien mieć możliwość przeczytać wcześniej (u siebie w domu, na spokojnie). Dlatego wysyłam je klientom na email tak, aby mieli czas się zapoznać i ZROZUMIEĆ to co podpisują.
Samo podpisanie umowy to już tylko formalność. Odbywa się w banku (najczęściej) lub u mnie w biurze (jeżeli mam takie uprawnienia).
Nie każdy kredyt jest przecież kredytem konsumenckim.

A wszelkie parabanki, pośrednicy oferujący chwilówki itp...to juz inna kwestia. Tutaj nadużyć jest wiele. Korzystają na tym wszelkiego rodzaju oszuści wykorzystujący niewiedzę i po części również zwykłą głupotę klientów.

Bo kto normalnie myślący (zwykle ez dochodu, z bałaganem w bazach) może liczyć na to, że ktoś mu pożyczy pieniądze bez zabezpieczenia?
Dochodzi do wyłudzeń przedpłat, jakiś opłat, pseudo ubezpieczeń itp...

Setki razy wysyłane są ostrzeżenia a ludzie nadal to robią.


Tutaj proceder wygląda inaczej. Klient ma telefon, że jest dla niego kredyt, ma tylko przynieść dowód, nr konta z wpływem np. emerytury.
Klient przynosi, pośrednik przekazuje dane innemu pośrednikowi, który najprawdopodobniej wprowadza wniosek do systemu. Podczas wprowadzania jest podmieniany nr konta - obok nazwiska klienta jest wpisywany inny numer, nie wiadomo czyj. Do podpisania umowy klient jest wożony gdzieś do Zajazdu pod Częstochowę. Podpisuje umowę, czeka na wpływ gotówki. A gotówka zamiast na konto, trafia do kieszeń pośrednika, który w kopercie wypłaca kredyt obniżony np. o 5000 zł
Cytuj
Stanisław Bińkiewicz
Tel:606119428
Blog: www.slowkilkaomalymbiznesie.pl
e-mail: stabin@neostrada.pl
Robert Sierant

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 3917 razy

Wyślij wiadomość

3.10.2016 10:31
Stanisław Bińkiewicz napisał
Robert Sierant napisał
Są doradcy, sprzedawcy i zwykli oszuści...
Stoję na stanowisku, że KAŻDĄ umowę klient powinien mieć możliwość przeczytać wcześniej (u siebie w domu, na spokojnie). Dlatego wysyłam je klientom na email tak, aby mieli czas się zapoznać i ZROZUMIEĆ to co podpisują.
Samo podpisanie umowy to już tylko formalność. Odbywa się w banku (najczęściej) lub u mnie w biurze (jeżeli mam takie uprawnienia).
Nie każdy kredyt jest przecież kredytem konsumenckim.

A wszelkie parabanki, pośrednicy oferujący chwilówki itp...to juz inna kwestia. Tutaj nadużyć jest wiele. Korzystają na tym wszelkiego rodzaju oszuści wykorzystujący niewiedzę i po części również zwykłą głupotę klientów.

Bo kto normalnie myślący (zwykle ez dochodu, z bałaganem w bazach) może liczyć na to, że ktoś mu pożyczy pieniądze bez zabezpieczenia?
Dochodzi do wyłudzeń przedpłat, jakiś opłat, pseudo ubezpieczeń itp...

Setki razy wysyłane są ostrzeżenia a ludzie nadal to robią.


Tutaj proceder wygląda inaczej. Klient ma telefon, że jest dla niego kredyt, ma tylko przynieść dowód, nr konta z wpływem np. emerytury.
Klient przynosi, pośrednik przekazuje dane innemu pośrednikowi, który najprawdopodobniej wprowadza wniosek do systemu. Podczas wprowadzania jest podmieniany nr konta - obok nazwiska klienta jest wpisywany inny numer, nie wiadomo czyj. Do podpisania umowy klient jest wożony gdzieś do Zajazdu pod Częstochowę. Podpisuje umowę, czeka na wpływ gotówki. A gotówka zamiast na konto, trafia do kieszeń pośrednika, który w kopercie wypłaca kredyt obniżony np. o 5000 zł


To przecież czysta działalność przestępcza! Ale widać i banki zauważyły tego rodzaju działania, bo cyklicznie przesyłają zestawienia podmiotów, z którymi współpracować już NIE WOLNO!

I kto finalnie udziela tego "kredytu" bank czy jakiś inny podmiot?
Cytuj
pozdrawiam
Robert Sierant
Ekspert finansowy

robertsierant.pl
lzalewskiDoradca Kredytowy

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1332 razy

Wyślij wiadomość

3.10.2016 11:49
Stanisław Bińkiewicz napisał


W przypadku kredytów zawsze jest czas odstąpienia od umowy. Ok, ale umowa jest oddawana klientowi po upływie umownego okresu odstąpienia, i na dodatek przez nieupoważnioną do przetwarzania i do przechowywania danych osobę.

Przecież jeden egzemplarz umowy trafia w momencie jej podpisania od razu do klienta. W jaki sposób może trafić później??
Cytuj
Łukasz Zalewski
Doradca kredytowy
tel. 728 455 024
lzalewski@muratorfinanse.pl
Robert Sierant

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 3917 razy

Wyślij wiadomość

3.10.2016 12:15
Jak oszukiwać to na całego!
Klient nie dostaje egz. umowy, bo np. "musi go podpisać ktoś z banku, odeślę później".
I widać ludzie się na to nabierają! Po czymś takim już tylko zgłoszenie do prokuratury pozostaje...
Cytuj
pozdrawiam
Robert Sierant
Ekspert finansowy

robertsierant.pl
lzalewskiDoradca Kredytowy

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1332 razy

Wyślij wiadomość

3.10.2016 12:50
Robert Sierant napisał
Jak oszukiwać to na całego!
Klient nie dostaje egz. umowy, bo np. "musi go podpisać ktoś z banku, odeślę później".
I widać ludzie się na to nabierają! Po czymś takim już tylko zgłoszenie do prokuratury pozostaje...

Na coś takiego nabrać się mogą raczej jedynie osoby totalnie naiwne i nie myślące logicznie, a próby uświadamiania takich osób kończą się zwykle podobnie jak w przypadku metody "na wnuczka", Amber Gold itd.
Cytuj
Łukasz Zalewski
Doradca kredytowy
tel. 728 455 024
lzalewski@muratorfinanse.pl
Stanisław BińkiewiczStanisław Binkiewicz

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1104 razy

Wyślij wiadomość

3.10.2016 13:27
Robert Sierant napisał
Stanisław Bińkiewicz napisał
Robert Sierant napisał
Są doradcy, sprzedawcy i zwykli oszuści...
Stoję na stanowisku, że KAŻDĄ umowę klient powinien mieć możliwość przeczytać wcześniej (u siebie w domu, na spokojnie). Dlatego wysyłam je klientom na email tak, aby mieli czas się zapoznać i ZROZUMIEĆ to co podpisują.
Samo podpisanie umowy to już tylko formalność. Odbywa się w banku (najczęściej) lub u mnie w biurze (jeżeli mam takie uprawnienia).
Nie każdy kredyt jest przecież kredytem konsumenckim.

A wszelkie parabanki, pośrednicy oferujący chwilówki itp...to juz inna kwestia. Tutaj nadużyć jest wiele. Korzystają na tym wszelkiego rodzaju oszuści wykorzystujący niewiedzę i po części również zwykłą głupotę klientów.

Bo kto normalnie myślący (zwykle ez dochodu, z bałaganem w bazach) może liczyć na to, że ktoś mu pożyczy pieniądze bez zabezpieczenia?
Dochodzi do wyłudzeń przedpłat, jakiś opłat, pseudo ubezpieczeń itp...

Setki razy wysyłane są ostrzeżenia a ludzie nadal to robią.


Tutaj proceder wygląda inaczej. Klient ma telefon, że jest dla niego kredyt, ma tylko przynieść dowód, nr konta z wpływem np. emerytury.
Klient przynosi, pośrednik przekazuje dane innemu pośrednikowi, który najprawdopodobniej wprowadza wniosek do systemu. Podczas wprowadzania jest podmieniany nr konta - obok nazwiska klienta jest wpisywany inny numer, nie wiadomo czyj. Do podpisania umowy klient jest wożony gdzieś do Zajazdu pod Częstochowę. Podpisuje umowę, czeka na wpływ gotówki. A gotówka zamiast na konto, trafia do kieszeń pośrednika, który w kopercie wypłaca kredyt obniżony np. o 5000 zł


To przecież czysta działalność przestępcza! Ale widać i banki zauważyły tego rodzaju działania, bo cyklicznie przesyłają zestawienia podmiotów, z którymi współpracować już NIE WOLNO!

I kto finalnie udziela tego "kredytu" bank czy jakiś inny podmiot?


Bank
Cytuj
Stanisław Bińkiewicz
Tel:606119428
Blog: www.slowkilkaomalymbiznesie.pl
e-mail: stabin@neostrada.pl
Odpowiedź