Planowanie budżetu domowego a spirala kredytowa

Serdecznie zapraszam do przeczytania artykułu na moim blogu, poświęconego zależności planowaniu budżetu domowego i spirali kredytowej.

https://sbinkiewicz.wordpress.com/2016/06/29/planowanie-budzet-domowego-a-spirala-kredytowa/

Tu jest odpowiedź na pytanie.

https://sbinkiewicz.wordpress.com/2016/07/07/madrze-brac-kredyty-i-pozyczki-ale-jak-to-robic/

Nie rozumiem takiego ironicznego podejścia do jednego z bardzo ważnych tematów, jakim jest budżet domowy. Oczywiście, jeśli ktoś jest świadomą osobą, rozumiącą potrzebę umiejętnego gospodarowania pieniędzmi, nie musi chodzić do żadnego doradcy, aby ten pokazał mu, co zrobić, żeby być człowiekiem wolnym, bez długów. Ale dobrze wiem, takich osób jest niewiele. Stan zadłużenia Polaków, który jest publikowany przez Biuro Informacji Kredytowej, świadczy o tym, iż jest problem. Ono cały czas wykazuje wzrost. Rośnie również wysokość niespłacanych zobowiązań.
Dlaczego? Ponieważ nie planujemy, kupujemy impulsowo, nie analizujemy wydatków domowych.
Przykładowo, idąc do lekarza, radcy prawnego płacimy za każdą wizytę, za każde napisane pismo, itp. Doradca finansowy również za doradztwo pobiera opłatę. Ale zapewniam, że stanowi ona tylko mały procent tego, co stanowi koszt chwilówek, czy kredytów.

Zdecydowana większość doradców finansowych NIE pobiera od klientów żadnych opłat. Są wynagradzani przez instytucje finansowe.

A to, ze ludzie kupują, zadłużają się impulsowo to zdecydowanie prawda. Tylko, że później to wszystko trzeba spłacić...

To kabaret, ale polecam, bo facet prawdę gada:
https://www.youtube.com/watch?v=k832FED9mY8

Ja w swoim wpisie nie pisze o doradcach finansowych, którzy pośredniczą w udzielaniu kredytów i pożyczek. Ja mówię o doradcach, którzy zajmują się budżetem domowym i pomocą w wyjściu z długu, nie poprzez serwowanie klientowi kolejnego zadłużenia, a poprzez uporządkowanie finansów osobistych.