Żyrant a zdolność kredytowa.

Witam wszystkich.Myślałam ,ze już kredytów z żyrantami nie ma.Moja siostra poprosiła mnie o żyrowanie kredytu - 100000 zł.Nie wiem co ona wymyśla? Przecież mogłaby wziąć kredyt pod hipotekę swojego domu? Nasunęło mi się pytanie - jak wpływa bycie żyrantem na zdolność kredytową ? Nie raz pomagałyśmy sobie z siostra w sprawach finansowych .Mam do Niej zaufanie więc ewentualnie mogłabym żyrować.Ale jak będzie wyglądała moja zdolnośc kredytowa po żyrowaniu Jej kredytu?

Mam za soba przygodę z żyrowaniem .Pożyrowałem jakieś 10 latv temu koledze z pracy- znaliśmy się od lat.Zyrowałem mu nie pierwszy raz ,ale ostani.Z dnia na dzień przestał spłacać z 50000 zostało mu 38.Pracowaliśmy dalej razem ,nawet o niczym nie wspomniał.Dostałem wezwanie do zapłaty,pogonilem do niego i spłacałem jak duren ostatni.Spłaciłem .Przyjaźnić sie przestaliśmy ...A w życiu nikomu nie pożyruję ,nawet bratu.

Witam wszystkich.A ja myślałem ,że już takich pożyczek z żyrowaniem nie ma i to jest relikt minionej epoki.Teraz bada się zdolność kredytową i każdy bank ma jak na dłoni historie konta.Zastanawiam się w jakich sytuacjach potrzebne jest jeszcze to żyrowanie?

Jesli siostra może sama wziać kredyt to bz sensu się bawić w żyrowanie, ja kiedys poręczyłem szwagrowi, niestety skutki nie byly dla mnie korzystne.

taaa relikt, poczytaj sobie w necie ile osob sobie narobilo przez to problemów...