Najlepsza karta kredytowa

Chciałbym za jakiś czas zacząć starać się o kredyt hipoteczny, a na razie nie mam żadnej historii kredytowej i wiem, że to źle, dlatego pomyślałem o karcie kredytowej. jest to produkt, którego nie potrzebuję, bo nie potrzebuję kredytów konsumpcyjnych, ale podobno jest taka możliwość, żeby nie płacić żadnych odsetek ani w ogóle niczego. To prawda?
Mogę wziąć kk, zrobić parę transakcji, oddać na drugi dzień i nic więcej ponad to co pożyczyłem nie zapłacę?

Wydaje mi się, choć ekspertem nie jestem, że jeśli spłacisz zaciągniętą pożyczkę zanim upłynie okres bez odsetkowy to nic nie płacisz.
A tak ogólnie, to chyba karty kredytowe nie różnią się zbytnio między sobą, prawda?
Tym bardziej w twoim przypadku, jeśli masz w planach szybko oddać co pożyczysz. Pytanie tylko, czy wtedy to się zapisze pozytywnie w BIKu?

Bardzo dobry pomysł. Nie musisz nawet spłacac w ciagu kilku dni, ale masz na to zwykle 53-57 dni, to sie nazywa okres bezodsetkowy. Jesli chodzi o t jaką wybrac? Większosc jest takich, że jesli bedziesz terminowo spłacac to będa bezpłatne.

A do takiej karty to trzeba otwierać specjalne konto bankowe? Takie, na które się spłaca zadłużenie?
Bo spłaca się je normalnie przelewem, tak?
Mam dwa konta osobiste, w aliorbanku i smart banku, prawdę mówiąc, to już i kartę wziąłbym w którymś z nich, żeby nie komplikować, o ile nie mają jakiejś złej oferty.
Pracuję na pół etatu, zarabiam 1000 złotych brutto, teraz kończy mi się umowa próbna (3 miesiące) i mam już podpisaną kolejną na rok.
Na jaki limit mogę liczyć?
i lepiej brać kartę z jak największym, czy mniejszym? Co lepiej będzie potem wyglądać dla banku?

Aż tyle, to kredyty faktycznie trzeba sporo wcześniej planować. Dzieki, przydatna informacja.

Nie mam? A dlaczego?
Za krótko pracuję czy za mało zarabiam?
oczywiście najchętniej to bym nie brał w ogóle karty, ale dziewczyna się uparła i kazała mi tu zapytać. Doszliśmy do wniosku, że będziemy się starać o kredyt za jakiś rok, jak dostanę umowę na stałe.
Doradziła mi właśnie wziąć tę kartę, żeby zbudować pozytywną historię, ale skoro nie jest to w zasadzie potrzebne, to też nie ma problemu.