Karta zbliżeniowa

Witam
Zastanawiam się nad kartą zbliżeniową. Słyszałam jednak dzisiaj, że w razie kradzieży i zastrzeżenia karty można nią dalej płacić! Jak to możliwe? Podobno pomimo zastrzeżenia można płacić większością kart w Polsce i na świecie robiąc debet na koncie. W takim razie jak sobie radzić w przypadku kradzieży takiej karty?

Używam kary zbliżeniowej i myślę, że przesadzasz. Jeśli ktoś by ci rzeczywiście ukradł tą kartę to w banku na pewno by ją skutecznie zablokowali. Nie panikuj i nie czytaj więcej dziwnych opinii na forach:) Z resztą wystarczy mieć kartę zawsze przy sobie wtedy raczej nikt ci jej nie ukradnie.

Z tym trzymaniem karty zawsze przy sobie się nie zgodzę. Złodzieje potrafią wyjąć portfel z kieszeni tak, że nawet się nie spostrzeżesz. Mi kiedyś ktoś wyjął telefon z torebki, która była zamknięta a ja miałam ją na ramieniu. Do dzisiaj nie wiem jak to się stało.

Ja używam karty zbliżeniowej od sześciu miesięcy i uważam, że to świetny wynalazek. Nie boję się, że ktoś mi ją ukradnie i pojedzie po debecie. Od tego jest bank by w razie kradzieży zablokować kartę. Z resztą te karty mają zabezpieczenia i bez pinu można nimi płacić tylko za drobne zakupy.

Ja tam nie ufam takim wynalazkom. Za bardzo bałabym się że ktoś będzie miał dostęp do moich pieniędzy i zanim ja zdarzę zablokować kartę to moje pieniądze zostaną wydane. Wiem że przy większych kwotach trzeba wpisać pin a co komu szkodzi robić drobne zakupy w kilku sklepach co chwile?

To ja wychodzę z założenia że jeśli nasza elektronika poszła do przodu to taki złodziej też sie pewnie rozwiną i to jeszcze szybciej niż my. Dlatego on już jest przygotowany na to jak ukraść nasze pieniądze. Zdecydowanie wole stary sposób płacenia a nie te wszystkie karty zbliżeniowe i inne wynalazki.

A orientujecie sie może czy da sie w jakikolwiek sposob zablokować kartę paypass? Chodzi mi własnie o płatność ta karta, by za każdym razem potwierdzać operacje kodem PIN? Obawiam sie o moje fundusze zgromadzone na tej karcie a transakcje do 50zl nie wymagają podania PINu przez co moga byc wykorzystane do kradzieży.

Ostoja idź do swojego banku i zapytaj czy mogą zablokować tą kartę. Wydaje mi się, że nie powinno być z tym problemu. Płacąc za zakupy powyżej 50 złotych musisz podać pin? Nie wiem jak ludzie mogą decydować się na kartę zbliżeniową wiedząc, że nie ma pełnego zabezpieczenia. Co z tego, że jest pin od większych kwot skoro zakupów do 50 złotych złodziej mógłby zrobić ile tylko by chciał

I dlatego ja też nie decyduje sie na taka kartę. taki złodziej bez problemu mógłby kilkakrotnie zrobić zakupy za 50 zł nie znając naszego pinu. A nie zawsze szybko zauważamy ze ktoś nam kartę ukradł i prosimy o jej zablokowanie. A da sie może jakoś zlokalizować ukradzioną kartę? Są jakieś czujniki albo czipy?

To ja ostatnio czytałem o sposobach jakie teraz maja złodzieje żeby dzięki tym kartom zbliżeniowym pozyskać nasze pieniądze. Moim zdaniem nie jest to takie trudne i jak to mówią " każdy głupi by to zrobił " a my nawet nie bylibyśmy świadomi tego że ktoś właśnie okradł nasze konto.