Kredyt na wakacje

Zauważyłam, że wszystko dookoła biorą kredyty na wakacje, czy Wy też takie bierzecie? Opłaca się go brać, czy lepiej samemu odłożyć po trochu?

Tutaj raczej-na tym forum z tego co czytam to te oferty sa naciągane, zwykle kredyty gotówkowe a nazywają sie preferencyjne na wakacje.

taki czas cóż zrobić :D ja bym na twoim miejscu odłożyła i na spokojnie jechała a nie martwiła sie ze bede spłacac głupie wakacje przez 2 lata :P

ludzie mają różne zdanie, ja na przykład wolałabym odłożyć niż na rozrywkę zaciągać kredyt. Rozumiem, na dom, samochód czy inne takie ale nie na wakacje, które trwają z 2 tygodnie, a kredyt trzeba potem spłacać dłużej... żal by mi było oddawać pieniądze z wypłaty już potem, gdy nic bym z nich nie miała. Zamiast spłacać parę miesięcy po wakacjach wolałabym kilka miesięcy wcześniej zacząć odkładać.

Według mnie, branie kredytu tylko po to zeby pojechać na wakacje nie ma najmniejszego sensu. Bo co z tego ze my pojedziemy gdzieś na tydzień i bedziemy odpoczywać, jak późnej przez rok czy dwa musimy to spłacać.

uważam jak poprzednicy. kredyt tego rodzaju to przesada, wolałabym odłożyć wcześniej niż spłacać później, chociaz pewnie długo odkładane pieniążki wolalabym w coś zainwestować niż wydać na jeden czy dwa tygodnie urlopu

Oczywiście, że kredyt jest totalnie bez sensu. Niby wszyscy naokoło biorą kredyty a potem marudzą ile to mają raty co miesiąc. Nie mam pieniędzy, nie jadę, albo wybieram taką opcje wakacji na jaką mnie stać i tyle w tym temacie.

No tak bo bez wakacji można przeżyć, a bez lodówki czy pralki już trudniej. Biorąc pod uwagę moją rodzinę, właśnie na sprzęty różnego rodzaju z reguły biorą kredyty.