• Kredyty gotówkowe
  • Kredyty hipoteczne
  • Kredyty dla firm
  • Lokaty bankowe
Kwota kredytu
Okres spłaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota kredytu
Okres spłaty
lat
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota kredytu
Okres spłaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota lokaty
Okres lokaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Administratorem danych osobowych jest Comperia.pl S.A. Zapoznaj się z pełną informacją o przetwarzaniu danych osobowych.
0 osób przegląda ten temat1 osoba obserwuje ten temat

Czy firma windykacyjna może być przyjazna dla dłużnika?

Odpowiedź
wróć do listy tematówSortowanie od najstarszej wypowiedzi
od najnowszej wypowiedzi
✓  od najstarszej wypowiedzi
Anna Kopeć

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 150 razy

Wyślij wiadomość

6.7.2015 14:37
Kilka miesięcy temu pojechałam do dłużniczki podpisać ugodę.Pani w średnim wieku, długi nie wielkie, bo ok. 10 tysięcy złotych. Dłużniczka prowadziła sklep spożywczy, przypadek losowy sprawił, że jej płynność finansowa została zachwiana.
Najpierw zadłużyła się u jednego dostawcy, później drugiego, trzeciego i czwartego.
Kwoty od 1500 do 3000 zł.
Dłużniczka wstydziła się swojej sytuacji, więc jak to bywa w 99% przypadków, zaczęła unikać kontaktu z wierzycielami-zmieniła numer telefonu, przeprowadziła się.
Dwóch wierzycieli straciło cierpliwość, oddali sprawy do sądu, w następnej kolejności do komornika. Szczęście w nieszczęściu, że długami zajęli się komornicy z kategorii „leniwych”. Kwoty długów niewielkie, nie znaleźli majątku więc wydali decyzję o bezskutecznej egzekucji.
Nie mniej jednak podczas spotkania, postawiłam Pani sprawę jasno-wiem o innych zadłużeniach, wiem o wyrokach komorniczych i jeśli chce mnie okłamywać i podpisać ugodę aby mnie zbyć-nie mamy o czym rozmawiać.
I wtedy Pani X przyznała się, z czego wynika jej sytuacja, że zależy jej na wyjściu z długów tylko zupełnie nie wiedziała jak się do tego zabrać. Wstydziła się kontaktować z wierzycielami i obiecywać wpłaty, skoro nie była pewna czy pieniądze będzie miała.
Dług o którym rozmawiałyśmy był niewielki-niecałe 1700 zł ale sprawa zakończyła się pozytywnie.
Klient nie musiał oddawać sprawy do sądu, dłużniczka spłaciła zobowiązanie w 4 ratach.
Zadłużenia jakie miała wobec innych wierzycieli spłaca terminowo.
Mediacje z wierzycielami okazały się na tyle skuteczne, że każdy z wierzycieli zawarł ugodę z Panią X, umorzono część długów, jeżeli spłaty będą w terminach zawartych w ugodach.
Pani X wychodzi zatem na prostą, bez obawy, że znowu będzie musiała zmieniać numery telefonów, zmieniać miejsce zamieszkania.
Przykry jest natomiast fakt, w jaki sposób niewiedza i brak chęci w uzyskaniu istotnych informacji może doprowadzić człowieka do sytuacji, że będzie wolał się ukrywać niż stawić czoła swoim problemom.
Niestety takich dłużników jak Pani X jest bardzo wielu-myślą że ucieczka, unikanie kontaktu z wierzycielami to najlepszy sposób uniknięcia odpowiedzialności za ich długi.
Jeżeli dłużnik sam nie umie rozwiązać swojej sytuacji, firmy windykacyjne w swojej ofercie mają również taką usługę jak pomoc w wyjściu z zadłużenia-warto zatem powierzyć sprawę profesjonalistom i cieszyć się spokojnym życiem zamiast wiecznie bać się swojego cienia.
Cytuj
Stanisław BińkiewiczStanisław Binkiewicz

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1104 razy

Wyślij wiadomość

6.7.2015 15:12
Z wierzycielami, bankami, firmami windykacyjnymi należy rozmawiać a nawet trzeba. I najważniejsze, trzeba mówić prawdę.
Ja mam też takie doświadczenie z windykatorami banku, że jednak oni inaczej rozmawiają z klientem a inaczej z jego pełnomocnikiem. Była taka sytuacja, że przyszła do mnie stała klientka, którą nękał windykator z Getin Banku. I zadzwonił do niej, że ma dwie godziny na spłatę. A że nie miała tych pieniędzy, przyszła spytać, co ma zrobić. A ja jej powiedziałem, żeby przyszła przed upływem dwóch godzin. Po jej przyjściu zadzwonił windykator, powiedziała, że nie ma pieniędzy, wtedy on na nią zaczął się wydzierać. Wtedy wziąłem od niej telefon i przedstawiłem się jako Doradca Finansowy, powiedziałem, że rozmowa była nagrywana i za chwilę idę z nagraniem do prokuratury. Wtedy on zaczął przepraszać, poprosił z powrotem do telefonu klientkę i już spokojnie zaczął się z nią dogadywać. Inna sytuacja, klientka dała mi pełnomocnictwo notarialne i dogadałem się z Eurobankiem, że spłaci ona jednorazowo 70% zadłużenia, pozostała część będzie umorzona. Tak więc wydaje mi się, że warto korzystać z pomocy Doradcy Finansowego, bo często klient który ma problemy, nie jest traktowany przez Bank jako wiarygodny Partner. Ale kiedy da pełnomocnictwo notarialne Doradcy, wtedy jest już inna rozmowa.
Cytuj
Stanisław Bińkiewicz
Tel:606119428
Blog: www.slowkilkaomalymbiznesie.pl
e-mail: stabin@neostrada.pl
sonia-l

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

6.7.2015 15:55
Mnie zawsze zastanawia, jakim prawem windykator wydziera się na dłużnika? Ja rozumiem, że nerwy mogą puścić, ale chyba raczej wierzycielowi, a nie windykatorowi, który powinien być profesjonalistą. Ludzie są różni i w tym zawodzie trzeba być twardym i nie dawać się ponieść emocjom. A czasem ma się wrażenie, że zajmują się tym ludzie z łapanki. Zresztą ostatnio po sieci krąży nagranie, gdzie bardzo niemiła kobieta dzwoni do jakieś chłopaka i żąda podania jego personaliów i żony do telefonu. Czy windykator ma prawo do takiego żądania? W końcu może się zdarzyć, że dzwoni nie do dłużnika a jakiejś innej osoby.
Cytuj
Anna Kopeć

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 150 razy

Wyślij wiadomość

8.7.2015 11:57
sonia-l napisał
Mnie zawsze zastanawia, jakim prawem windykator wydziera się na dłużnika? Ja rozumiem, że nerwy mogą puścić, ale chyba raczej wierzycielowi, a nie windykatorowi, który powinien być profesjonalistą. Ludzie są różni i w tym zawodzie trzeba być twardym i nie dawać się ponieść emocjom. A czasem ma się wrażenie, że zajmują się tym ludzie z łapanki. Zresztą ostatnio po sieci krąży nagranie, gdzie bardzo niemiła kobieta dzwoni do jakieś chłopaka i żąda podania jego personaliów i żony do telefonu. Czy windykator ma prawo do takiego żądania? W końcu może się zdarzyć, że dzwoni nie do dłużnika a jakiejś innej osoby.


Windykatorzy otrzymują wynagrodzenie adekwatne do ilości odzyskanych pieniędzy, dlatego zdarzają się windykatorzy, którym pieniądze przesłaniają świat i zapominają o etyce zawodowej.
W każdej branży są czarne owce.
Cytuj
aska

Niezarejestrowani

31.7.2015 12:33
Niestety, ale windykacja nie kojarzy sie nikomu dobrze. Ludzie się jej boja i stąd problemy.
Cytuj
Karol

Niezarejestrowani

31.5.2020 21:07
Oczywiście, że może być przyjazna, zależy na kogo się trafi. Mój kolega jest windykowany przez Kruka i powiedział mi, że nigdy się nie spodziewał, że trafi na takiego ludzkiego windykatora.
Cytuj
Odpowiedź